Komisja Europejska renegocjuje umowę z firmą Pfizer
Fiasko czwartej dawki a strategia szczepionkowa
W zeszłym tygodniu europarlamentarzyści, członkowie komisji specjalnej COVI, dowiedzieli się z prasy, że Komisja Europejska renegocjuje zamówienia na szczepionki p. Covid-19. Chodzą słuchy w kuluarach Parlamentu, że Pfizer/BioNTech, z którym Komisja zawarła najważniejszy kontrakt na 2,4 miliardów dawek i który obecnie wiedzie prym w strategii szczepionkowej, gotów jest renegocjować zamówienia i zmniejszyć ilość dawek, pod warunkiem, że ich cena wzrośnie (w USA ma wkrótce dojść do 110-130 dolarów!). Biorąc pod uwagę fiasko czwartej dawki (tzw. drugiego boostera) w UE – z ostatniego badania wynika, że przyjęło ją 6% obywateli UE: od Bułgarii (1,1%) do Portugalii (5%) - szczepionki zalegają w magazynach, a kraje członkowskie nie wiedzą, co z nimi zrobić. Szczegóły renegocjacji nie są znane, ponieważ Komisja Europejska nie podaje żadnych informacji w tej sprawie. Członkowie komisji specjalnej COVI poprosili listownie o przesłuchanie komisarz Stelli Kyriakides, która podpisywała pierwotne kontrakty na szczepionki p. Covid-19.
Według eurodeputowanej i członka komisji COVI Virginie Joron, strategia Komisji Europejskiej nie uległa zmianie: nadal należy nakłaniać ludzi do przyjmowania kolejnych dawek. Celem komisji specjalnej COVI jest wyciągnięcie wniosków i wdrożenie strategii radzenia sobie z pandemiami w przyszłości, które, zdaniem KE, będą stale i cyklicznie powracać. Więcej można o tym posłuchać tutaj:
Zdaniem Virginie Joron strategia szczepionkowa ściśle powiązana jest z projektem tzw. PASZPORTU CYFROWEGO, który ma zostać przegłosowany w pierwszym trymestrze 2023 roku. Tuż przed ogłoszeniem przez WHO pandemii koronawirusa w styczniu 2020 roku, Komisja Europejska planowała wdrożyć tzw. „wspólny paszport szczepień” (https://apps.who.int/iris/handle/10665/330145), a zaraz potem, w lipcu 2021 roku, pod pretekstem kryzysu zdrowotnego wprowadzono na okres 12 miesięcy GREEN CERTIFICATE, który po kolejnym głosowaniu przedłużony został do czerwca 2023 r.
PASZPORT CYFROWY miałby zawierać dowód osobisty, paszport, prawo jazdy, zdobyte dyplomy, kartę płatniczą (cyfrowe euro) oraz dane zdrowotne. Mimo, że głosowanie jeszcze się nie odbyło, wszystkie elementy logistyczne są już gotowe: Parlament przeprowadza badanie nad wdrożeniem paszportu cyfrowego, zajmując się trzema jego aspektami: dyplomów, prawa jazdy, i właśnie zdrowia (https://health.ec.europa.eu/ehealth-digital-health-and-care_pl).
Virginie Joron zgłosiła poprawkę dotyczącą wykluczenia danych zdrowotnych z paszportu cyfrowego, ponieważ jej zdaniem mogłoby to prowadzić do poważnych nadużyć. PASZPORT SANITARNY okazał się zarówno we Francji, jak i innych krajach narzędziem wykluczenia, kontroli i nakładania sankcji na obywateli, a osoby niezaszczepione p. Covid-19 w krajach takich jak Kanada czy Chiny zostały pozbawione dostępu do kont bankowych. Virginie Joron zadała pytanie komisarzowi rynku wewnętrznego Thierremu Bretonowi, czy UE dąży do wprowadzenia chińskiego modelu kontroli?
Jego odpowiedź brzmiała: „Model chiński nie jest gorszy od rosyjskiego”.
Podczas pandemii widzieliśmy, jak z dnia na dzień arbitralnie ograniczono obywatelom dostęp do miejsc takich jak dyskoteki, restauracje, biblioteki, tzw. rejony nie pierwszej potrzeby w supermarketach, podczas gdy np. domy publiczne pozostały otwarte. Paszport sanitarny stanowił przepustkę do wolności. W raporcie Komisji dotyczącym ograniczenia swobód obywatelskich podczas pandemii koronawirusa czytamy: „Prawa i przywileje połączone z paszportem szczepionkowym są postrzegane jako zachęta do szczepień”. Oznacza to, że pierwotne założenie paszportu szczepionkowego, jakim miało być ograniczenie rozprzestrzeniania się wirusa zostało w podstępny sposób zmienione, ponieważ ostatecznie posłużył on jako narzędzie praw i przywilejów dla pewnej grupy osób, w tym wypadku osób zaszczepionych. To bardzo niebezpieczny precedens, który może prowadzić do tego, że pod pretekstem zdrowotnym, wybrana grupa osób mogłaby zostać pozbawiona pewnych praw, jak np. prawo do głosowania, przemieszczania się itd. Zdaniem Thierrego Bretona „test” paszportów został przez wszystkie kraje członkowskie dobrze przyjęty i nie ma nad czym dyskutować. Tzw. kryzys energetyczny, z którym zderzamy się obecnie pod pretekstem wojny na Ukrainie, jak również kryzys klimatyczny mogą stanowić kolejną podkładkę do ograniczania swobód obywatelskich, więcej tutaj:
https://annachrolowska.substack.com/p/jak-paszport-covidowy-zmienia-sie
Pandemia C19 pozwoliła na przeprowadzenie wielu testów. Latem 2022 roku w mieście Bolonia we Włoszech testowano tzw. PASZPORT DOBREGO OBYWATELA, w którego skład wchodziła segregacja śmieci, korzystanie ze zbiorowego transportu publicznego, zbiorowego żywienia, itp. Za „dobrą obywatelską postawę” mieszkańcy otrzymywali punkty, a za nie różnego rodzaju przywileje.
Źródło: