"Pierwotnie wszystkie aspekty naszej kultury – czy to sztuki, czy nauki – należały do szamanów. Fakt, że w naszych czasach ta magiczna moc zdegenerowała się w zwykłą rozrywkę i manipulację, jest moim zdaniem tragedią. Dzisiaj ludźmi, którzy przy pomocy szamanizmu i magii próbują wpływać na naszą kulturę, są reklamodawcy. Zamiast próbować obudzić w ludziach świadomość, używają szamanizmu jako opiatu po to, by ich otumanić i uczynić łatwiejszymi do urobienia. Używając magicznego pudełka – telewizji, magicznych słów i sloganów sprawiają, że cały kraj myśli tymi samymi słowami i tych samych banalnych rzeczach dokładnie w tym samym czasie." - Alan Moore, autor komiksów V jak Vendetta i Watchmen
Lucien Cerise: Ten facet to geniusz. Zrozumiał uniwersalne stałe okultyzmu, które wskazują na to, jak bardzo jest on aktualny - pomijając zmienne kulturowe i folklorystyczne, które mogą dawać poczucie oddalenia lub egzotyki . Okultyzm jest proaktywnym i ingerującym stosunkiem do postrzegania rzeczywistości w celu jej modyfikacji. Nie dotyka bezpośrednio rzeczywistości materialnej, ale jej percepcji, a zwłaszcza percepcji narracyjnej, wpisanej w opowieść. Możemy więc pośrednio przekształcać rzeczywistość, wpływając na umysły ludzi, którzy ją postrzegają.
Wpływanie na umysł jest oddziaływaniem na narrację, która opowiada rzeczywistość (zasada storytellingu). Nie ma umysłu poza narracją, językiem, kodem. Umysł ludzki jest językowy, ustrukturyzowany przez gramatykę i składnię (zjawiska psychiczne nie dzieją się przypadkowo) i fizycznie zbudowany ze znaków językowych, które są " dyskretnymi jednostkami ", elementarnymi cegiełkami, atomami ducha.
Okultysta, chcąc wpłynąć na umysł drugiej osoby, musi działać na narrację, która strukturyzuje jego umysł, stać się mistrzem-lingwistą, mistrzem języka - inaczej mówiąc, dobrym pisarzem, dobrym scenarzystą - co wyjaśnia rolę "magicznych formuł", które obecnie nazywamy sloganami i które są wszechobecne w przestrzeni medialnej i reklamowej. Dobry slogan przekształca wasze postrzeganie rzeczywistości i wyzwala w was pewne zachowanie – lub przynajmniej na nie wpływa – poprzez przeformułowanie waszego opisu rzeczywistości (narracji rzeczywistości), a tym samym waszego jej postrzegania.
Na zachowanie innych można wpływać na dwa sposoby: bezpośrednio poprzez nacisk fizyczny lub pośrednio poprzez magię, czyli to, co obecnie nazywane jest psychologią – przechodząc przez system reprezentacji i percepcji drugiej osoby, przez to, co ma ona w głowie, przez sposób, w jaki opowiada sobie świat i jak postrzega sama siebie. Związek języka z umysłem jest ciaśniejszy niż filtr, przez który postrzegałoby się rzeczywistość z perspektywy umysłu posiadającego własną integralność. W istocie umysł jest z natury zależną od narracji strukturą językową i lingwistyczną. Do umysłu – czyli do wnętrza, wchodzi się z zewnątrz poprzez język i fonetycznie usłyszane lub przeczytane na nośniku elementy znaczące. Jeśli usuniemy język, nie będzie już umysłu w jego w ludzkim znaczeniu. Będzie jedynie doświadczenie poza językiem, czyli poza znaczeniem, ale nie będzie umysłu w sensie ludzkim. Zróbcie eksperyment: spróbujcie pomyśleć o czymś z wyłączeniem języka, a szybko zrozumiecie, jak bardzo wasz umysł (i wy sami) jesteście uzależnieni od języka, a w szczególności od języka ojczystego. Nie istnieje żaden prywatny czy wewnętrzny język. Solipsyzm jest jedynie teoretyczną fikcją.
W swojej książce „Le mythe de l'intériorité” Jacques Bouveresse sięga do Wittgensteina i jego gier językowych, aby pokazać, że jesteśmy przede wszystkim istotami komunikującymi się, nasiąkniętymi wyuczonym kodem, który otrzymaliśmy z zewnątrz. Nawet ludzie wierzący w przedjęzykową (ante-predykatywną) rzeczywistość wewnętrzną są zmuszeni – aby o niej myśleć i mówić – posłużyć się językiem, a więc tym, co zewnętrzne. Struktura umysłu jest strukturą znaku językowego. Umysł ma więc część zewnętrzną, tworzoną przez element znaczący i część wewnętrzną, tworzoną przez element znaczony. Te dwie części tworzą kontinuum, a my przechodzimy od jednej do drugiej, najczęściej nie zdając sobie z tego sprawy.
Okultyzm to nic innego jak przemierzanie tego pasa Möbiusa, który określa semantyczną ciągłość między zewnętrznością środowiskową a wnętrzem mentalnym, nad którym należy przejąć kontrolę, jeśli chce się wpływać na zachowanie innych. Jest to neuro-lingwistyczne programowanie z wyprzedzeniem – każdy z nas robi to bezwiednie i intuicyjnie, kiedy próbujemy wpływać na drugą osobę, czyli kiedy próbujemy dyskretnie wniknąć do jej wnętrza, aby „odwrócić” ją – świadomie bądź nie – na naszą korzyść. Psychologia warunkowania, zwłaszcza warunkowania podstępnego, czyli hakowania umysłu (inna nazwa inżynierii społecznej), czyli podstępne przejście z zewnątrz do wnętrza umysłu, jest – jako próba wpływania na innych – naukową formą okultyzmu.
Źródło:
https://strategika.fr/2021/07/07/comprendre-la-magie-sociale/